„Spotkanie lidera z trzecim zespołem tabeli nie wywołało w Iławie spodziewanego zainteresowania. Na trybunach zasiadło niewiele ponad 5 tysięcy widzów, nie w pełni zadowolonych z postawy swych pupili”. To wstęp do relacji autorstwa Zbigniewa Wytrążka z meczu Jeziorak Iława – Polonia Warszawa z 20 kwietnia 1996 roku, jaki ukazał się w nieistniejącym już „Dzienniku Pojezierza”. Dziś zarówno liczby widzów na trybunach jak i nastroje kibiców po meczu mogą szokować.
Mecz w Iławie, pomiędzy liderem, Jeziorakiem a trzecią w tabeli warszawską Polonią, nie przyniósł rozstrzygnięcia i wynik ten nie zadowalał żadnej ze stron. Największe zainteresowanie wzbudził wśród kibiców występ Dariusza Dziekanowskiego. Piłkarz Polonii, idol młodzieży z lat osiemdziesiątych, w Iławie rozczarował. Sporo biegał, ale bramce Jarosława Talika nie zagroził. Duża w tym zasługa opiekuna „Dziekana” Dariusza Jackiewicza, poruszającego się jak cień przy napastniku gości.
Po nudnej pierwszej połowie w drugiej części meczu iławscy kibice zobaczyli trochę niezłej piłki. Goście mogli mówić o szczęściu – dwukrotnie przed utratą kolejnych bramek ratował ich słupek.
Kibice z Warszawy zasiedli na trybunach razem z gospodarzami i wspólnie dopingowali swoje zespoły.
Zapraszamy do obejrzenia skrótu z archiwalnego meczu, który zakończył pewien etap na drodze Jezioraka do I ligi.
Jeziorak Iława – Polonia Warszawa 2:2 (1:1)
Płoski 40′, Dyluś 54′ – Dąbrowski 31′, Murdza 71′
Żółta kartka: Wiereszko (Polonia)
Sędziował: Marek Chejran (Katowice)
Widzów: 5000
Jeziorak: Talik – Zientarski, Jurkowski, Tarnowski, Zajączkowski, Pasik (Przytuła 52′), Baca (Jakubiak 82′), Preis, Płoski, Jackiewicz, Dyluś
Trener: Józef Łobocki
Polonia: Kwiatkowski – Żewłakow (Wachowicz 73′), Kupiec, Szerabokow, Wiereszko (Aziz 58′), Zub, Prokop, Murdza, Dąbrowski, Dziekanowski (Solnica 52′), Gołaszewski
Trener: Stefan Majewski